Bezglutenowe placuszki (bez mleka, bez jajek) to szybka propozycja na bezglutenowe śniadanie. Z wiadomości, które od Was dostaję wynika, że to własnie śniadania sprawiają największy kłopot na diecie eliminacyjnej. Pamiętajcie, że zawsze możecie skorzystać z innych śniadaniowych propozycji.
Placuszki te nadają się dla osób z na diecie przeciwgrzybiczej. Zaserwowałam je dziś z bananem, ale spokojnie zamiast banana można podać np. z borówkami. Banan jest dopuszczalny jeśli jest lekko zielony.
Bezglutenowe placuszki – składniki
- 1 lekko zielony banan
- 4 łyżki mąki jaglanej
- 2 łyżki karobu (można zastąpić kakaem, ale w tym przepisie karob akurat smakuje nieźle)
- 1 łyżka ksylitolu (bądź trochę więcej, jeśli ktoś lubi słodycz)
- kilka migdałów (opcjonalnie)
- szklanka mleka roślinnego (dowolne)
- 3 łyżeczki nasion chia (można zastąpić siemieniem lnianym)
- olej do smażenia (ja użyłam kokosowy)
Bezglutenowe placuszki – przygotowanie
- Wszystkie skłaniki umieszczamy w misie blendera i miksujemy na gładką masę.
- Rozgrzewamy tłuszcz na patelni. Wylewamy niewielkie placuszki i smażymy na niezbyt dużym ogniu. Ważna informacja – placuszki przewracamy dopiero, kiedy jedna strona się już porządnie zarumieni. Jeśli będziemy przewracać je wcześniej to się rozlecą. Do przewracania najlepiej mieć taką „łopatkę” z płaską końcówką (link pierwszy z brzegu, żeby pokazać o co chodzi).
Po usmażeniu, jeśli ktoś może i ma chęć to można polać np. syropem klonowym czy daktylowym. Podawać z owocami lub konfiturą.