Bezglutenowe placki to moja najczęściej używana alternatywa dla pieczywa. Robię często, drożdżowe po raz pierwszy. Ten przepis jest z jajkami, ale sądzę, że z powodzeniem można je zastąpić kisielem z siemienia. Ja jajka ostatnio wprowadziłam ze względu na zalecenia zdrowotne. Placuszki są dobre, bo ciasto można zrobić wieczorem, a szybko usmażyć rano – nie zajmie to więcej czasu niż zrobienie kanapki. Można też z powodzeniem smażyć dzień wcześniej i zabrać gotowe ze sobą. Wówczas zyskujemy rano cenne 5 minut;) Na rozciąganie oczywiście…:)
Bezglutenowe placki – składniki
- 2 szklanki mleka roślinnego
- 1 szklanka mąki gryczanej
- 3/4 szklanki mąki ryżowej (lubię mieszać z gryczaną, żeby smak gryki był delikatniejszy)
- 3/4 szklanki mąki z tapioki (może być ziemniaczana)
- 2 jajka lub 4 łyżki kisielu z siemienia
- Zaczyn drożdżowy: 10 gram świeżych drożdży + odrobina ciepłego mleka roślinnego + łyżeczka cukru: rozmieszać i zostawić 10 minut w ciepłym miejscu.
- olej do smażenia (ryżowy lub kokosowy)
- odrobina soli
Do bezglutenowych przepisów używam świeżych drożdży. Zauważyłam, że na zaczynie zdecydowanie lepiej wyrasta ciasto i szybciej dają one radę „dźwignąć” bezglutenowe ciasto, które jest cięższe niż z gluteem.
Bezglutenowe placki – przygotowanie
- Do dużej miski wlać zaczyn drożdżowy + napój roślinny + jajka (lub kisiel z siemienia). Chwilę miksować.
- Dodać mąki i sól, dokładnie wyrobić ciasto. Ja używam Kenwooda, ale można normalnie mikserem porządnie wyrobić. Ma mieć konsystencję gęstego naleśnikowego ciasta.
- Zostawić na około 15-30 minut do wyrośnięcia. Można smażyć od razu, ale wtedy tak nie urosną:)
- Smażyć z obu stron. Przerzucać dopiero, kiedy jedna strona się już usmaży.
- Ja nie dodawałam żadnych przypraw ani cukru bo jadłam je zarówno w wersji z łososiem i awokado jak i z musem jabłkowym. Można dodać polewę, owoce, czekoladę, cynamon – jest duże pole do popisu:)
Smacznego!
Szukasz przepisów na placuszki bez drożdży? Zajrzyj tutaj!