Placuszki marchewkowe robiłam, robię i robić będę:) Bo są pyszne! A na zimę wersja z cynamonem i imbirem. Wprawdzie ta zima (przynajmniej w Poznaniu) jest bardziej jak wczesna wiosna lub późna jesień, ale jednak rozgrzewające jedzenie się przydaje! Jak się wraca z pracy do domu nieco przewianym i trochę przemokniętym to warto zrobić sobie coś słodkiego i rozgrzewającego! A ja się zrobi więcej to i na śniadanie zostanie…
Placuszki marchewkowe rozgrzewające – składniki
- 1 dojrzały banan
- pół szklanki napoju roślinnego dowolnego
- 2 marchewki starte na grubych oczkach
- łyżka mąki lnianej (zmielone siemię lniane)
- 3 łyżki mąki kukurydzianej lub ziemniaczanej
- 3/4 szklanka mąki ryżowej lub gryczanej
- pół łyżeczki proszku do pieczenia bezglutenowego
- 2 łyżeczki startego imbiru. Możesz zetrzeć na małych oczkach, lub jeśli lubisz wyrazisty smak – na tych dużych
- 1 łyżeczka cynamonu
- Olej do smażenia (ja używam ryżowego, ma wysoką temperaturę dymienia)
Jeśli nie chcesz robić ich z bananem możesz zmiksować 2 łyżki siemienia lnianego z 1/4 szklanki gorącej wody i startym jabłkiem lub 2-3 łyżkami musu jabłkowego. Pamiętaj, żeby wówczas dodać do placuszków trochę miodu lub syropu np. z daktyli albo agawy.
Placuszki marchewkowe rozgrzewające – przepis
- Banana rozgnieć widelcem albo zmiksuj z napojem roślinnym i mąką lnianą.
- Dodaj mąkę kukurydzianą, proszek, mąkę ryżową lub gryczaną i wymieszaj łyżką. Dodaj marchewkę oraz przyprawy, wymieszaj.
- Ciasto powinno być dość gęste, tak, żeby dało się wylewać na rozgrzany tłuszcz niewielkie placuszki. Jeśli jest zbyt lejące możesz dodać nieco więcej mąki ryżowej lub np. popping z jagły, amarantusa (zboże ekspandowane, coś jak dmuchany ryż). Zostaw też ciasto na chwilę, pozwól mące nieco spęcznieć, wchłonąć wodę.
- Na patelni dobrze rozgrzej olej i wylewaj małe placuszki. Przewracaj dopiero jak usmażą się po jednej stronie! Odsącz na ręczniku papierowym.
- Posyp cukrem pudrem, podawaj z owocami np. wiśniami w syropie.
Smacznego!