Lato, wakacje, opalanie – witamina D powinna produkować się jak szalona. Jednak od lat atakowani jesteśmy ze wszystkich stron ostrzeżeniami na temat szkodliwego działania promieni słonecznych i konieczności smarowania siebie i dzieci kremami z wysokim filtrem. A z drugiej strony media bombardują nas doniesieniami, że jako społeczeństwo cierpimy na niedobór witaminy D, która tworzy się właśnie przez kontakt skóry ze słońcem. Osobiście stanęłam przed dylematem – smarować czy nie smarować? Wystawiać na słońce czy suplementować? Aby rozwikłać zagadkę porozmawiałam z onkologiem i z dr. Mirosławą Gałęcką z Instytutu Mikroekologii. Przeczytajcie jak znaleźć złoty środek!
Czy smarować dzieci kremem z filtrem?
Będę szczera – z przerażeniem odkrywam, że od jakiegoś czasu, szczególnie na portalach o naturalnym rodzicielstwie, bio i eko i bez chemii szerzy się przekonanie że z kremów z filtrem należy zrezygnować albo zastąpić np. olejem z pestek malin. Otóż, warto raz na zawsze sobie powiedzieć, że naprawdę nie wszystkie wytwory farmacji są złe, szkodliwe i nastawione na wyciąganie kasy od rodziców. Co nie zmienia faktu, że krem z filtrem można wybrać lepszy i gorszy. Jeśli szukacie kremu z filtrem zajrzyjcie na fenomenalną stronę Sroka O i poszukajcie jej wpisów o kremach. Przy okazji przeczytajcie też jej wpis o tym czy olej z pestek malin chroni przed słońcem (i dlaczego nie do końca).
Tyle tytułem wstępu. Teraz do rzeczy. Byłam ostatnio u onkologa na wideodermatoskopi. Jest to skanowanie znamion i pieprzyków pod kątem zmian nowotworowych. Mam bardzo dużo pieprzyków, więc problem słońca i smarowania jest dla mnie baaardzo ważny. Przy okazji porozmawiałam sobie z onkologiem co sądzi o stosowaniu kremów z filtrem u dzieci i ewentualnych problemów z witaminą D.
Stosowanie kremów z filtrem a rak i niedobór witaminy D:
- Jeśli dziecko w ciągu dnia przebywa w cieniu, nie jest wystawiane na silne słońce to nie musi być posmarowane cały czas. Podobnie w godzinach rannych i popołudniowych. Tutaj moja uwaga: który rodzic jest w stanie przetrzymać kilkulatka w cieniu przez cały czas? Moje doświadczenie mówi mi, że dziecko biega (i słusznie) gdzie chce, a więc także i na słońcu. A już wtedy…
- Jeśli dziecko (i dorosły też) przebywa na słońcu w godzinach 10-15 to należy się bezwzględnie posmarować. I uwaga: nie tylko na plaży czy na działce. Nie nie nie… na spacerek, na zakupy też moi mili! I nie „kremem 15” tylko normalnie, uczciwą „50”!
- Onkolog przytoczył badania Australijskie (gdzie podobno czerniak jest chorobą narodową), które pokazały, że na wzrost ryzyka czerniaka (u dorosłych) wpływają… poparzenia słoneczne których się zaznało do 5 roku życia!
- Zwrócił mi też uwagę, że smarowanie samych znamion nie wystarczy i trzeba smarować całe ciało. Od siebie dodam też, że kiedyś zrobiłam eksperyment i posmarowałam same pieprzyki (ach, ten pęd do opalenizny). Po zejściu ze słońca wyglądałam tak idiotycznie, że już więcej tego nie zrobiłam…
Tyle od onkologa. A co na temat witaminy D, badań i suplementacji mówi dr Mirosława Gałęcka?
Witamina D źródła? Czy smarować dzieci kremem z filtrem?
Jeśli jesteśmy na urlopie, jest wysokie słońce to smarować. Ale warto pamiętać o tym, że jednocześnie lato jest najlepszym okresem na naturalne produkowanie witaminy D. Nie oznacza to jednak, że konieczna jest ciągła ekspozycja na słońce. Najlepszym rozwiązaniem będą krótkie, około 10 minutowe „kąpiele słoneczne” – i to w czasie, kiedy słońce jest wysoko, czyli właśnie w godzinach 10-15. Warto zanim posmarujemy siebie albo dziecko wystawić skórę na słońce na ten krótki czas. Codziennie, chyba, że jest bardzo wielki upał, wówczas odpuszczamy. Potem nakładamy krem z filtrem.
Kiedy badać poziom witaminy D u dzieci?
Witaminę D suplementujemy wg wskazań u niemowląt. Warto pamiętać, że zarówno witamina D jak i K przekazywana jest dziecku z mlekiem matki (o ile matka ma jej prawidłowy poziom!) Później, jeśli dziecko jest zdrowe nie ma konieczności suplementacji. Dotyczy to także dorosłych. Ale, w momencie kiedy choruje, ma nawracające infekcje, nie rośnie, gorzej się rozwija, ma niedowagę to ja zawsze zlecam badania: morfologię z rozmazem, poziom witaminy D i poziom żelaza. Pediatrzy często zapominają o tej witaminie D, a warto o tym pamiętać.
Kiedy badań poziom witaminy D u dorosłych?
Witamin D ma wiele funkcji: działa na kości, skórę, układ nerwowy, immunologiczny, hormonalny. Bierze udział w krwiotworzeniu. Wskazania do badania witaminy D u dorosłych to: nawracające infekcje, uczucie osłabienia, brak koncentracji, choroby endokrynologiczne, choroby autoimmunologiczne. Warto też skontrolować, jeśli bardzo mało wychodzimy na dwór, na słońce. Urlop 2-3 tygodnie w roku to za mało, żeby wytworzyć jej wystarczającą ilość. Co ważne: coraz więcej osób przyjmuje leki z grupy Inhibitorów pompy protonowej, które mogą powodować zaburzenia we wchłaniania witamin, także witaminy D. Poziom tej witaminy powinny badać także osoby z cukrzycą.
Jeśli mamy taką możliwość to w miesiącach wiosennych i letnich warto wykorzystać 10 minut przerwy obiadowej i wyjść na słońce, żeby zażyć kąpieli słonecznej.
Witamina D suplementacja. Jak przyjmować witaminę D?
Jeśli badania wykażą niedobory należy szybko zacząć ją suplementować, żeby wyrównać poziom. Jednocześnie należy przyjmować witaminę K2MK7.
Czy można przedawkować witaminę D?
Można, dlatego nie zalecam suplementować starszym dzieciom i dorosłym witaminy D profilaktycznie „na wszelki wypadek”. Lepiej poświęcić te 10 minut i wyjść na słońce. Naturalnej witaminy D ze słońca nie da się przedawkować.
Jak zbadać witaminę D?
Badanie na witaminę D wykonuje się z krwi. Należy oznaczać postać witaminy D 25OH.
Jeśli interesuje Cię temat suplemetacji zapraszam do przeczytania tego wywiadu.