Co dać na drugie śniadanie do szkoły, żeby było dobre i żeby dziecko zjadło? Co uczniowie najczęściej jedzą w szkole i jak ma się to do zaleceń lekarzy i dietetyków? Badania pokazują, że większość dzieci w wieku szkolnym odżywia się nieprawidłowo – a winą jest w dużej mierze niezbilansowane drugie śniadanie. Jakie błędy się popełnia i co dać dziecku do szkoły?
Błąd 1 – przekąska na drugie śniadanie dla dzieci to nie posiłek!
Zgodnie z rekomendacjami dzieci w wieku szkolnym powinny spożywać pięć zbilansowanych posiłków w ciągu dnia. Zbilansowane oznacza, że każdy posiłek powinien wyglądać mniej więcej tak:
Tymczasem badania ankietowe wśród rodziców dzieci w wieku wczesnoszkolnym wskazują, że jadłospis dzieci bardzo często opiera się na nie posiłkach, ale na przekąskach. Zamiast pełnowartościowego drugiego śniadania dziecko dostaje niewielką przekąskę, często pod postacią batonika, rogala czy drożdżówki.
Co najczęściej zawierają śniadaniówki dzieci?
- Szkolna śniadaniówka zawiera zawiera najwięcej cukrów prostych: produkty z oczyszczonej mąki, soki i napoje,
- kanapki, które nie są z pieczywa pełnoziarnistego z niewielką ilością warzyw
- Słodycz np. batonik.
90% ankietowanych przyznało, że dziecko je minimum dwie przekąski dziennie! Nadwaga i otyłość to problem już 1/3 dzieci w wieku wczesnoszkolnym. Dodatkowo taki model żywienia może doprowadzić do powstania poważnych chorób np. insulinooporności, a w konsekwencji cukrzycy typu 2. Częste podjadanie bogatych w cukier przekąsek sprawia także, że dziecko traci apetyt na właściwy posiłek, więc dzieci zjadają za mało wartościowego jedzenia.
Błąd 2 Drugie śniadanie dla dziecka do szkoły jest mniej ważne niż pierwsze śniadanie, które je w domu
Pomijając fakt, że część rodziców deklaruje, że dzieci w ogóle nie jedzą w dom śniadania, to pierwsze śniadanie jedzone w domu często trudno nazwać zbilansowanym. Najczęściej jest to coś szybkiego i niedużego np. płatki z mlekiem. Dlatego to, co zostanie zapakowane do szkolnej śniadaniówki jest tak naprawdę zamiennikiem pierwszego śniadania, które powinno być wysokoenergentycznym, dobrze zbilansowanym posiłkiem. I tutaj wracamy do grafiki z tym, jak powinien wyglądać posiłek.
Jeśli dziecko na pierwsze śniadanie je niewiele, a na drugie śniadanie je przekąskę bogatą w cukry proste, to pierwszym pełnowartościowym posiłkiem jest obiad, często jedzony dopiero w domu lub koło godziny 14.00 To zdecydowanie za późno!
Błąd 3 – Za dużo węglowodanów prostych – drożdżówka nie do śniadaniówki!
Węglowodany są podstawowym źródłem energii zarówno u dzieci jak u dorosłych i stanowią aż 60% dziennego zapotrzebowania energetycznego.
Taka jest prawda i wielu rodziców ten fakt wykorzystuje, aby uspokoić swoje sumienie dając dziecku na drugie śniadanie „zdrowy, zbożowy batonik”. Jednak nie bez znaczenia jest z jakich produktów owa energia jest czerpana. panuje przekonanie, że nadmiar cukru = nadmiar słodyczy. A to nie prawda!
Dlatego pierwszą rzeczą o którą warto zadbać jest dostarczenie dziecku wraz z drugim śniadaniem zdrowej porcji energii z pełnoziarnistych produktów zbożowych, najlepiej niedosładzanych. Nawet kanapki mogą stać się wartościowym posiłkiem pod warunkiem, że zamiast białego pieczywa z serem czy wędliną podamy dziecku pełnoziarnisty chleb, a jako uzupełnienie dużą dawkę warzyw i owoców.
Błąd 4 – Zdrowe drugie śniadania – dziecko nie chce jeść! „Lepiej żeby zjadł cokolwiek”.
Niezjedzone kanapki w plecaku lub przyłapanie dziecko na pozbywaniu się pysznego i zdrowego drugiego śniadania może frustrować. Panuje przekonanie, że jeśli nie zje czegokolwiek to będzie chodziło głodne.
Zasada „lepiej, żeby zjadł cokolwiek niż nic” nie jest jednak dobrym rozwiązaniem.
Po pierwsze dlatego, że „cokolwiek” i tak nie zaspokoi potrzeb dziecka na żadne wartościowe składniki, albo zaspokoi je w minimalnym stopniu. Poczucie głodu zaspokoi jedynie na krótko, ale odbierze apetyt na pełnowartościowe jedzenie. Dzieci w wieku szkolnym są także bardzo podatne na wpływ rówieśników i niechętnie będą jadły to, co w grupie zostało uznane np. za „obrzydliwe” czy np. „śmierdzące”.
Wybieraj dania zdrowe, ale akceptowalne dla dziecka. Brokułowa sałatka czy wrapy z tuńczykiem mogą powodować niechęć dziecka. Niestety, ale praca nad nawykami żywieniowymi jest często ciężka i niewdzięczna, zwłaszcza, że wiek wczesnoszkolny to także często okres kiedy pojawiają się schematyzmy żywieniowe.
Z dnia na dzień dziecko może odmawiać warzyw, które wcześniej lubił albo żądać wyłącznie makaronu. Jest to normalny etap rozwoju i zmuszanie nie jest dobrym pomysłem.
Podsumowanie:
- Posiłek, nie przekąska. Zbilansowany posiłek powinien składać się z pełnoziarnistych węglowodanów, białka, tłuszczy oraz, przede wszystkim warzyw i owoców stanowiących źródło witamin.
- Mała zmiana, nie rewolucja – np. niewielka zmiana produktów z mąki oczyszczonej na pełnoziarnistą oznacza więcej błonnika w diecie.
- Kontroluj ilość cukru. Zwłaszcza w napojach i pozornie zdrowych przekąskach.
Przepisy? Zajrzyj tutaj!
Pomysły co zamiast kanapek i chleba? Zapraszam tutaj!